Leah Clearwater

Co o niej myślicie?
Przeszkadzała czy wręcz przeciwnie?

Jeśli o mnie chodzi to bardzo się z nią "zżyłam" czytając sago po raz drugi.
Szczerze mówiąc w pewnym momencie zrobiło mi się jej żal :/
"Los" zabrał jej Sama i do tego musi się teraz dzielić z nim każdą swoją myślą ...

Była wg mnie jedną z niewielu postaci,które uważałam, za bardzo naturalne....Złościła się,nienawidziła. Była taka "prawdziwa". Jak każda z nas.

I może to głupie,ale szkoda mi jej było jak musiała ściąć włosy :/ Choć szczerze mówiąc chciałabym zobaczyć wilkołaka ala chart afgański xD Chyba bym skonała ze śmiechu ^^

Ja ją bardzo polubiłam. Naprawdę. Była taka biedna, miała wielką miłość, Sama, a wtedy on wpoił sobie jej kuzynkę. To straszne. Ona miała złamane serce, po tym, co jej zrobił. Nawet, jeśli nie było to specjalnie. To moim zdaniem tłumaczy, dlaczego była taka wredna, czasami ;d. No i jeszcze denerwowało mnie to, że musiała być przez moment naga, podczas przemiany. No w końcu to jakaś bzdura, sami faceci, a ona jedna, biedna, jedyna dziewczyna. I wszyscy ją mogli oglądać, masakra. I bardzo mi przypadła do gustu, gdy została z Jakiem. I jak z nim rozmawiała i ścigała się... Ogólnie jakoś ją polubiłam ;x

Ja też bardzo lubię Leah/Leę [jak to się odmienia? xD].
Troszczy się o brata, choć tego nie okazuje. Cierpi, denerwuje się, wścieka...
Jak napisała Wolf, wydawała się bardzo prawdziwa. Smile

Dokładnie! To jedna z moich ulubionych postaci. Tak strasznie mi jej żal było... I denerwowało mnie, że chłopaki ze sfory cały czas jej dokuczali. Żaden z nich nie przeżył tego co ona, powinni starać się jej pomóc, a nie jeszcze bardziej ją dołować. I lubię ją też za to, że jest taka wybuchowa i emocjonalna bo to sprawia, że jest trochę do mnie podobna ;]. Chociaż zdaję sobie sprawę, że są to złe cechy, dzięki temu lepiej rozumiem ją i jej zachowanie.

A ja mam mieszane uczucia do do Lei.
Było mi jej żal, że wszyscy jej dokuczali i tu się zgadzam z Esperanzą. Najbardziej było mi żal tego, że musiała dzielić swoje myśli, z Samem, ech... Straszne. No i plus za to, że była opiekuńcza i broniła swoich. I plusów to tyle. Wink

Niemiłosiernie natomiast wkurzało mnie jej podejście do wampirów. Jake mógł się zaprzyjaźnić, Seth mógł, Sam też nawiązał dobre stosunki, a ona marudziła. To było wstrętne, ja nie wiem, może z zazdrości, że Rose Alice i Bella były piękne po przemianie, a ona nie Very Happy

Na początku Leah mnie wkurzała, jednak potem bardzo ją polubiłam. Ma niezły charakterek, trudno ją poskromić Very Happy

dołączyła w PŚ do Jacoba co bardzo mi się spodobało Very Happy

przykro mi z powodu tego co ją spotkało w związku z Samem i w ogóle... no i miała świetnego brata, który był jej całkowitym przeciwieństwem. Według mnie to cudowna dziewczyna, która próbuje ukryć to co w niej dobre pod tą maską pełną złości i zadziorności Smile

Bardzo ciekawa i fajna postać Smile