|
Autor |
Wiadomość |
Susan
Administrator
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Nie 20:19, 10 Maj 2009 |
|
Co sądzicie o naszym doktorku? Czy nadaje się na "głowę rodziny"? podziwiacie go za to, że potrafi zapanować nad pragnieniem, że pracuje jako lekarz? Przeszkadza Wam w nim coś? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Amithi
Vampire Lover
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1312 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieliczka
|
Wysłany:
Wto 14:54, 12 Maj 2009 |
|
Carlisle czyli doktor-marzenie każda by się chciała u niego leczyć..
wspaniały ojciec i mąż, wzór do naśladowania dla każdego wampira |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lamia
Nomad
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Warszawy
|
Wysłany:
Czw 14:36, 14 Maj 2009 |
|
Właściwie to wklejam moją opinie nt. Doktorka z innego forum, bo po co się powtarzać:
Chyba nie muszę pisać, że do moich ulubionych postaci należy Carlisle Ale bynajmniej nie tylko ze względu na jego filmowe wcielenie, co widać po moim avku. Carlisle, to niezwykle ciekawa postać, chyba jedna z nielicznych ogólnie na "rynku" wampirzym, która całkowicie jest odporna na ludzką krew. Podziwiam go za to, że sam musiał przechodzić przez trudy pierwszych lat bycia wampirem, bez jakiejkolwiek pomocy. Jest świetną głową rodziny, zawsze umie wybrnąć z sytuacji, daje dobry przykład innym wegetarianom Ale jest także stanowczy i umie ostawić na swoim. Szkoda, że tak mało go w książce, ja bym mu poświęciła więcej uwagi Meyer powinna napisać o nim osobną książkę. Właściwie, to każdy z Cullenów powinien mieć swoją część, tak jak zrobiła to AR.
A do szpitala bym nie chodziła, po co mi świadkowie, lepiej zamawiać wizyty domowe. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alzena
Denali
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 11:08, 16 Maj 2009 |
|
Zgadzam się, że to najbardziej oryginalna postać. Być wampirem, żadnym krwi i pracować w szpitalu, gdzie krew trzymają w lodówkach, a w salach leżą ludzi ze świeżym dopływem krwi. ;]
Jako przyszły lekarz, również zamierzam w szpitalu pościć
Jak na tak młody wiek, to Carlisle jest naprawdę niesamowity. Ta jego miłość do wszystkich swoich i nieswoich dzieci, żony (która niby też jego córką jest xD). Chęć niesienia pomocy, stanowczość, przykład jaki daje swoim dzieciom (choćby Edward, Midnight Sun i myśli w sali biologicznej), sprawia, że staje się on, jednym jedynym wampirem w swoim rodzaju. Jest jak Dobry Duszek Carlisle |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malinowaaa
Vampire Lover
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 492 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy
|
Wysłany:
Sob 14:12, 16 Maj 2009 |
|
To jego opanowanie, na pewno wypracowane na przestrzeni lat, jest dobre i złe. Jak wiemy dobre jest, bo nie atakuje ludzi i jest autorytetem dla innych wampirów, choćby tych z jego rodziny. Dodatkowo może być lekarzem - robić to, co kocha i pomagać innym. Minusem jest to, że jego opanowanie jest nienaturalne jak dla mnie. Czemu krew go nie rusza? Wiem, ze nie było Carlislowej księgi, ale jakoś nigdy nie poddał się pragnieniu. Wszyscy zawsze uciekali przed krwią, czyli palący ból w gardle tylko nie on! Mówią, że Edward jest idealny, ale tata-cięcie jest gorszy pod względem wyidealizowania.
mimo to lubię go bardziej niż na przykład Rosalie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alzena
Denali
Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 15:55, 16 Maj 2009 |
|
Carlisle, panował nad swoim pragnieniem tak długo, aż w końcu przestał ją praktycznie wyczuwać. Przestała palić jego gardło. Czuł ją to jasne, ale nie piekło Go już. Nie nazwałabym tego większym wyidealizowaniem, ale po prostu zwykłą silną wolą.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
złotooka
Vampire Lover
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 461 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks:)
|
Wysłany:
Sob 20:33, 23 Maj 2009 |
|
Podziwiam go...Kiedy został zmieniony w wampira był całkiem sam,nikt mu niczego nie wyjaśnił ,nikt mu nie pomagał...A jednak wytrwał i nauczył się panować nad sobą do tego stopnia ,że ratował ludzkie życie.Ratował tych którymi inne wampiry się żywią. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez złotooka dnia Sob 20:34, 23 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|