To dopiero początek

Oto moje kolejne ff. Żeby nie zabierać czasu napiszę krótkie streszczenie i daję 1 rozdział. Akcja dzieje się 30 lat po opuszczeniu Belli przez Edwarda w KwN.

Bella jest załamana po odejściu Edwarda. Cały czas spędza z najlepszym przyjacielem Jacobem i jego dziewczyną Lusi. Pewego wieczora Bella wjechała w drzewo furgonetką........ Co dajlej zobaczycie czytając 1 rozdział.

Beta : yeans-girl

Rozdział 1

Życie to najlepsza rzecz na świecie. Tak jak miłość, przyjaźń i inne rzeczy. Doświadczyłam prawdziwej miłości, ale nie zakochałam się w człowieku tylko w wampirze. W wampirze, który mnie opuścił. Po całym zajściu z Edwardem załamałam się psychicznie. Mój najlepszy przyjaciel wpoił się w Lusi. To nowa wilkołaczyca, która do nich dołączyła. Była bardzo miła i ładna. Potem Charlie spędzał jeszcze więcej czasu w pracy, a Renee i Phil wyjechali w ciepłe kraje. Zostałam sama na tym okropnym i nudnym świecie. Więc pomyślałam „po co żyć ??”. Pamiętam jak wracałam z ogniska w La Push i kierownica mi się zablokowała. Wpadłam w drzewo i praktycznie umarłam. Tam znalazł mnie Garrett. Był samotny i szukał towarzystwa, więc postanowił mnie zmienić. Na początku myślałam, że umarłam, ale okazało się, że to nie to. Garrett zdziwił się, że znam wampiry, ale i cieszył, bo postanowiłam z nim zostać. Minęło 30 lat od mojej przemiany i nadal mieszkam z Garrettem. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi i możemy rozmawiać o wszystkim. Kocham go jak brata, ale nadal brakuje mi Edwarda. Cały czas zastanawiam się co robi, czy mnie szukał lub czy ma kogoś nowego.
-Bello wszystko w porządku ??-Zapytał mój przyjaciel wyrywając mnie z zamyśleń.
-Oczywiście, że tak.-Powiedziałam lekko się do niego uśmiechając.
-Wiesz tak się zastanawiam, że może przeprowadzilibyśmy się gdzieś ??-Zapytał z nadzieją i jeszcze większym uśmiechem. W sumie przyda mi się nowe miejsce do zamieszkania.
-Chętnie, ale mam jeden warunek.-Powiedziałam już poważnie myśląc o tym.
-Co tylko chcesz słoneczko.-Powiedział. Garrett zawsze nazywał mnie swoim słoneczkiem i oczkiem w głowie. Zawsze mnie pilnował. Tak jak mój ojciec.
-Chcę zacząć chodzić do liceum w mieście do, którego się przeprowadzimy.-Powiedziałam nie patrząc na niego. Trochę boję się jego reakcji. Pewnie zacznie mówić, że nie jestem gotowa i inne rzeczy. Ale ja chce spróbować. Przecież chodzę do sklepów. Spojrzałam powoli na niego. Widać, że zastanawiał się nad tym.
-Wiec ja też o tym myślałem już wcześniej i jestem za.-Nie mogłam uwierzyć, że to powiedział. Wreszcie będę mogła przebywać blisko ludzi.
-A gdzie jedziemy ??-Zapytałam wstając z kanapy i siadając mu na kolana. Czasem zachowywaliśmy się para. Normalny człowiek, który by nas zobaczył na pewno, by tak powiedział. Lubiłam przytulać się do Garretta. Przy nim zawsze czuję się bezpiecznie.
-Niespodzianka. Zobaczysz jutro. Idź się już pakuj.-Powiedział wstając i idąc do swojego pokoju. Wiedział jaka ciekawa jestem naszego nowego miejsca zamieszkania. Mój dar też się nie przyda w tej sytuacji. Przecież tarcza nic nie zadziała. No nic muszę czekać do jutra. A teraz lepiej się pakować, bo mam tyle ubrań, że nie pomieszczą się do wszystkich toreb. Kiedy zmieniłam się w wampira polubiłam zakupy tak jak Alice. I pokochałam swój wygląd tak jak Rose. Wszytko zawsze kojarzy mi się z Cullenami. Nie mogę przestać o nich myśleć. Po prostu nie mogę. Na początku bardzo bolało teraz z czasem przestaje. Chociaż i tak cały czas go pamiętam. Moje martwe serce już nie bije i w sumie się cieszę, bo i tak nie ma dla kogo.
*
Po spakowaniu wszystkiego zobaczyłam, że już świta. Szybko zeszłam na dół w jasnym topie, krótkich spodenkach i szpilkach. Garrett czekał na mnie na dole już z torbami. Szybko wpakowaliśmy wszystko do naszych samochodów i pojechaliśmy. Wreszcie zamieszkamy w nowym miejscu. Będę chodziła do szkoły i zacznę nowe życia. Z każdym nowym miastem zaczyna się nowe życie. Ciekawe co tu mnie będzie czekało.

Ehm, ehm.
Po pierwsze: regulamin. Jest miesiąc na forum?

Po drugie: tekst niby zbetowany, a roi się od błędów.

Cytat:

Życie to najlepsza rzecz na świecie. Tak jak miłość, przyjaźń i inne rzeczy.

Powtórzenie, przez które ten fragment zdaje się nie mieć sensu.

Cytat:

Więc pomyślałam „po co żyć ??”.

To zdanie jest takie... sztuczne. Naciągane. Nie podoba mi się. Plus błędy: przed znakiem interpunkcyjnym - w tym przypadku: pytajnikiem - nie powinno być spacji. Nie wiem też, dlaczego są dwa. Albo jeden, albo trzy.

Cytat:

Pamiętam jak wracałam z ogniska w La Push i kierownica mi się zablokowała. Wpadłam w drzewo i praktycznie umarłam. Tam znalazł mnie Garrett. Był samotny i szukał towarzystwa, więc postanowił mnie zmienić. Na początku myślałam, że umarłam, ale okazało się, że to nie to.

Brak przecinka. Pamiętam, jak wracałam...
Powtórzenie.
Praktycznie umarłam? A jak się praktycznie umiera?
Nie zmienić, a przemienić.

Tyle, bo nie mam siły, żeby wypisywać kolejne, a jest ich sporo. W zapisach dialogów, interpunkcyjne, powtórzeniowe...

Treść do mnie nie przemawia. Bella wydaje się taka... pusta. Jeszcze bardziej niż w kanonie. I skąd się wziął tam Garrett?

Jestem na nie.

trans

trans nie trzeba być miesiąc na forum, sama zerknij do regulaminu Wink

Urlop mam nie denerwujcie mnie Very Happy

xD
Proszę ze wszystkim do Aramgad, nie wiem kiedy wracam Wink

Dil.

W takim razie przepraszam. Jeszcze się nie zapoznałam od zmiany. Razz

Co do reszty, zdania nie zmieniłam.
Nadal jestem na nie.

Nareszcie zamieściłąś gdzieś swoje opowiadanie. Rodziały krótkie, ale możę obiecac, że bardzo wciągające. Wiem, ten rozdział nie jest zbetowany zbyt dobrze ale czytałam go szybko i poprwaiałam tylko to co rzucało mi się w oczy, bo nie byłam jeszcze "poproszona o bycie betą" jedynie zminiałam format w pdf. Przy następnycj jest lepiej Smile

Oczywiście jestem na tak, ponieważ akcja naprawdę się zagęszcza i przybiera nieoczekiwany tor.
Dzięki, że wreszcie dałąś się namówic żeby zamieścic gdzieś ff i dołączyc na o forum.

pozdrawiam,
yeans-girl

Rozdział bardzo króciutki i czekam na następne by coś więcej napisać Wink

. Jak na razie podoba mi się tak średnio. Bella mało do mnie przemawia. Zdziwiłam się bardzo ,że np. polubiła zakupy, chodzi w szpilkach. Nie pasuje to do niej ale to twoje opowiadanie i Ty tworzysz postacie więc ok. Na razie wstrzymam się od ogólnej oceny i czekam na kolejne rozdziały. Pozdrawiam.