 |
|
 |
|
Autor |
Wiadomość |
Susan
Administrator
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Pon 16:19, 13 Lip 2009 |
 |
Tutaj ogólnie o książce:
[link widoczny dla zalogowanych](powie%C5%9B%C4%87)
Czytaliście? Co sądzicie o tej książce? Jakie wrażenia? Widzicie podobieństwa do sagi? Co myślicie o bohaterach, fabule, całej sytuacji? Co Wam się podobało, a co nie? Co u Was wygrywa: saga, czy Intruz?
Zapraszam do dyskusji  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
meg
Denali
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leszno
|
Wysłany:
Pon 16:53, 13 Lip 2009 |
 |
No to zacznę od tego, że moja okładka jest jakaś zjebana Wkurza mnie ona ;p bo nie uchwycili dobrze oka ;p a to najważniejszy element tejże okładki ;p
a co do książki... jest GENIALNA! Nie wiem, może to kwestia chwilowego 'przejedzenia' Sagą, ale jak na razie Intruz zdecydowanie wygrywa. Podobały mi się szczególnie rozmowy Mel z Wandą. Ogólnie sam pomysł na książkę bardzo mi się spodobał. To ich życie w jaskiniach świetnie opisane. No i tak jak w Sadze nie brakowało zabawnych momentów. Czasem nawet śmiałam się na głos. Miłe oderwanie się od Wampirów...
Ja chcę film! Bardzo chcę. Bardziej niż New Moon. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
złotooka
Vampire Lover
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 461 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks:)
|
Wysłany:
Pon 17:09, 13 Lip 2009 |
 |
Kocham tą książkę. Meyer pokazała ,że nie jest wcale autorką ,,jednej sagi'' i że ma cudowny talent. Historia Wagabundy i Mel po prostu mnie oczarowała. Ich rozmowy oraz miłości... Po prostu mistrzostwo świata. Polecam tą książkę wszystkim ,ja sama przeczytałam ją 2 razy. Strasznie podobają mi się imiona dusz:). I te planety... Po prostu cudo. Doskonała książka o wyborach, istocie człowieczeństwa oraz różnorodnych aspekatach i rodzajach miłości. Tak jak meg z utęsknieniem czekam na wersję kinową. A swoją drogą w roli Jareda widziałabym Kellana Lutza w brązowych kręconych włosach:). Mam nadzieje ,że Meyer napisze kolejne części tejże książki:). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
meg
Denali
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leszno
|
Wysłany:
Wto 11:51, 14 Lip 2009 |
 |
Kellan Lutz powiadasz.... A nie lepiej go za któregoś z braci O'Shea?
Ciekawa jestem jak na ekranie będą wyglądać jaskinie... No i same dusze |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Susan
Administrator
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Wto 19:27, 14 Lip 2009 |
 |
Przeczytałam "Intruza" jakiś czas temu. Kupiłam tę książkę o wiele wcześniej, ale nie mogłam się do niej jakoś zabrać. Potem przysiadłam do niej raz... odłożyłam na bok... zabrałam się drugi raz... znów odłożyłam. Nie mogłam przebrnąć przez początek. No ale w końcu doszłam do wniosku, że muszę się przyłożyć i przełamać. Siadłam do niej po raz trzeci i... pokochałam tę książkę.
Podczas czytania wyzwoliło się we mnie mnóstwo emocji. Podobała mi się fabuła, bohaterowie, klimat, dialogi... wszystko!
Do gustu przypadli mi najbardziej: Melanie/Wanda - połączone były najlepsze osobno nie było okazji ich za bardzo poznać Wink, Ian - od początku go polubiłam, niezwykle dobry człowiek, Jeb - świrnięty staruszek Doktor - mądry, wrażliwy człowiek Jareda też na swój sposób polubiłam, choć często nie rozumiałam jego postępowania no i Jamie - świetny chłopak, dojrzały jak na swój wiek i taki... muszę użyć chyba słowa "kochany", bo inne nie przychodzi mi do głowy
Muszę również przyznać, że po przebrnięciu początku - połknęłam tę książkę w mgnieniu oka. Czytając ostatnie rozdziały nie byłam w stanie powstrzymać łez - same mi płynęły potokami. Jak Ian wyznał Wandzie miłość, jak ona zrozumiała, że też go też kocha. Jak chciała się poświęcić by Mel mogła żyć. Jak przykro jej było, że znalazła miłość, a nie może dalej żyć. Jak nie chciała lecieć na inną planetę tylko umrzeć i zostać pochowaną przy innych ludziach. To było naprawdę wzruszające.
Książka niesie ze sobą wielkie pokłady emocji - różnych - od szczęścia, przez wściekłość po niezrozumienie i smutek. Cieszę się, że Wanda mogła być z Ianem, a Mel z Jaredem.
Polecam serdecznie książkę  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
meg
Denali
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 72 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leszno
|
Wysłany:
Wto 22:23, 14 Lip 2009 |
 |
mi łzy płynęły ciurkiem... a przy pożegnaniu Wandy i Mel wymiękłam...
ogólnie jak skończyłam czytać, moja mam skwitowała to jednym zdaniem:
"Jak dobrze... już się bałam, że całkiem przestaniesz jeść"
xD - ciężko mnie było oderwać |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
złotooka
Vampire Lover
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 461 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks:)
|
Wysłany:
Śro 13:36, 22 Lip 2009 |
 |
Tak zgadzam się z wami, ta książka wyzwoliła u mnie wiele emocji. Raz śmiałam się a już za chwilę płakałam. Cudo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
yeans-girl
Moderator
Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sanok
|
Wysłany:
Pon 22:16, 24 Sie 2009 |
 |
Do czytania "Intruza" zabrałam się kidy skończyłam wszystkie, jeszcze wtedy, trzy części "Zmierzchu", a było to na feriach. Kilka pierwszych rozdziałów mnie zniechęciło. Dopiero w sierpniu zmusiłam się do wznowienia czytania. Muszę przyznac, że moje zdanie co do ksiązki zmieniło się niesamowicie. Od czasu kiedy Mel i Wagabunda wyruszyły na pustynię zaczęłam ją doceniac. Niestety nie skończyłam jej jeszcze czytac, bo najnormalniej w świecie nie mam na to czasu. Ale mogę powiedziec, że jest cudowna. Te planety, o których opowiada "Wanda", ukazane w powieści znaczenie człowieczeństwa i miłośc.
Naprawdę polecam. warto przebrnąc przez trudny początek i odkryc świat na nowo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Dilena
Administrator
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 1140 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 23:31, 27 Sie 2009 |
 |
Przepiękna książka, nawet nie wiem czy nie najlepsza z tych, które do tej pory czytałam. Cudo.
Uważam, że nie ma się co rozgadywać nad treścią. Po prostu była fantastyczna.
Jakie są wasze ulubione postaci? Ja wręcz pokochałam Iana. Oj... rozpływam się. Byłabym w siódmym niebie, gdyby ktoś wziął się kiedyś za ekranizację
ED: Tak, btw. Steph miała robić z Intruza trylogię, wie coś ktoś na ten temat? Byłabym niezmiernie szczęśliwa gdyby tak się stało Druga część miałaby się nazywać Dusza, a trzecia Łowca. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dilena dnia Czw 23:37, 27 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
złotooka
Vampire Lover
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 461 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks:)
|
Wysłany:
Pią 11:51, 28 Sie 2009 |
 |
Dilena ja też słyszałam plotki ,że ma pisać kolejne części. Poza tym książka zakończyła się tak ,że można jeszcze wiele dopowiedzieć więc bądźmy dobrej myśli. Ja też marzę o filmowej ekranizacji. Dopasowuję już nawet aktorówXD. Taka książka to po prostu cudo. Meyer jest świetna. A mymi ulubionymi postaciami są Ian(popieram DilenaXD), Wagabunda , Mel, Jamie, wuj Jeb( bo pierwszy w je uwierzył). A tak to znalazłam jeszcze taką informejszon:
,,Autorka powieści – Stephenie Meyer powiedziała, że myśli o kontynuowaniu Intruza by zrobić z niego pierwszą część trylogii. Sequel ów miał być niemal gotów w marcu 2008 roku. Jeżeli zostanie wydany, tytuł będzie brzmiał The Soul (pol. Dusza). Z kolei część trzecia nazywałaby się The Seeker (pol. Łowca).''
I zdjęcie:
Pasują w sumie nieźle ci aktorzy proponowani moim zdaniem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
 |
|
 |
|