Stare Panny od Edwarda Cullena

Kurczę, tran co do dupy? Mówże :"**
Daga, Ty też smutne minki? Jak się czujesz, napisz chociaż parę słów :**

Poza problemami trawiennymi czuje się dobrze. Tzn. mam wzdęcia, gazy, mdłości, zaparcia Evil or Very Mad

Człowiek we wtorek zeszły miał 8 cm Cool

Dziś skończyłam 15 tydzień Smile

Duży Człowiek już z niego Very Happy

niech już nie rośnie Wink

)
Od niedzieli mieszkam sama... rewelacyjnie wręcz... Rodzice przeprowadzili się tymczasowo do babci. Powiedziałam, że ja tam nie pójdę nigdy mieszkać i pozostałam u siebie.

Mine, a czemu rodzice się przeprowadzili? [Czegoś nie doczytałam...?]
Chodzi o tę babcię, która była w szpitalu?

Daga, to dobrze, że poza tymi kłopotami trawiennymi w porządku... Smile

Mam nadzieję, że tak już pozostanie. Very Happy

A u mnie... No, do dupy.
Wczoraj taka akcja z Kamilem... Przyszedł po ostatniej lekcji do naszej klasy - byliśmy w pracowni od tech. Rozgląda się, rozgląda, ale Olki już nie było. Stanął przy biurku nauczycielki.
Ja poszłam zanieść teczkę. I jakaś gadka-szmatka.
Kiedy już byłam gotowa, pyta się, na kogo czekam. Odparłam, że na Gosię i Agnieszkę. "Hmm... Szkoda, że nie na mnie". I coś się we mnie zagotowało. "Jeśli już, to ty powinieneś czekać na mnie, nie odwrotnie. I zdaje mi się, że wolałbyś czekać na kogoś innego". I poszłam do Łukasza...

Do dupy więc. Bo on się zmył i ze sobą nie rozmawiamy. Okazało się też, że Olka zdecydowała się z nim związać...

Zaczęłam o tym gadać z Magdą i okazało się, że nie tylko do mnie Kamil startował.
Kurwakurwakurwamać!

Magda też załamana... Bo kręciła z takim chłopakiem, okazało się, że on wcześniej "był" z Olką. Olka namówiła ją, żeby do niego poszły się rozmówić...
I teraz się do siebie nie odzywają. Znaczy M. i ten chłopak.

Jedyny plus tej pojebanej sytuacji to to, że znowu gadam z Magdą. Tak poważnie, nie wyłącznie w żartach... Brakowało mi jej przez ten rok. Sad

A potem poszłam z Przemkiem. Miał mnie odprowadzić do domu, doszło do tego, że znowu ruszyliśmy w kieruku szkoły, bo jeszcze miał zajęcia, a potem znowu mnie odproawdził. xDD I chciał iść na spacer... Ale ja uciekłam. Razz

Ale nic z tego nie będzie.
Kto inny mi w głowie.

Głupi chuj. Kochany głupi chuj.

Trans. tak, to z powodu babci. Na razie zostają u niej do czwartku, bo przyjeżdża siostra mojego ojca, żeby trochę się babcią zaopiekować. To co się działo w tym szpitalu to była istna komedia. W niedzielę lekarz dyżurujący wszczął taka awanturę, że skończyło się z policją i tym, że zabraliśmy babcię ze szpitala. Czaicie, żeby lekarz opowiadał mojej babci, że my ją zostawiliśmy w szpitalu specjalnie, że nikt się nia nie martwi, że zdechnie na tym łóżku jak pies, że nawet jej nikt znicza na grób nie postawi!!! I to mówił lekarz!!! To jest szczyt chamstwa, ojciec się ponoć hamował, żeby mu w ryj nie strzelić, a dziś mi dopowiedział, że kiedy lekarz znalazł się w bezpiecznej odległości od mojego ojca krzyknął do niego ''Możesz mi naskoczyć!!!'' i spier.olił do swojego gabinetu zamykając się na klucz... Przegięcie totalne, nie zostawimy tej sprawy tak, od czego do cholery jest Rzecznik Praw Pacjenta...
Trans. wiesz co, faceci są do bani, ruchadła jedne i popaprane genetycznie plemniki... Czasem żal o nich mówić, a raczej o ich postępowaniach. Daj sobie z tym delikwentem spokój, na świecie jest pełno boskich facetów.
A propos boskości męskiej, byłam w sobotę na tej osiemnastce i ... No właśnie, spędziłam z Arkiem baaardzo mile czas, nawet aż za mile. Obecnie jest w Trójmieście, ale przyjeżdża w sobotę do mnie... Boję się właśnie, że z tego coś wyjdzie... wiem, jestem głupia, inna by się cieszyła, ale chyba nie ja... Ja już sama nie wiem. Na dodatek jest jeszcze Robert, warszawski romantyk, przy którym miękną mi kolana...

uwaga.. powiem coś co Was z pewnością zaskoczy: Faceci są beznadziejni Very Happy

.

Trans cieszę się, że pokazałaś temu kolesiowi gdzie jego miejsce.. i współczuję tej całej sytuacji ;/ eh.

U mnie jest równie romantycznie jak u Was, spotkanie z S. niby udane, alee.. jakoś nie ma szału. Chwilami to ja chyba sama nie wiem czego chcę. Nie chcę znowu być z kimś tylko po to, żebym nie była sama. Muszę sobie dać więcej czasu.
W domu też paranoja, matka nie daje mi żyć ostatnio. Z pozytywnych spraw no to.. hmm... nie wiem Laughing

.
Dziewczyny jestem w szoku, budzę się dzisiaj rano, odsłaniam zasłony, a tu zima, śnieg pada na całego, stanęłam jak wryta Very Happy

. Jaka u Was pogoda?

U mnie jedna wielka pogodowa porażka! Jest zimno, ciemno, deszczowo i wietrznie. Mega wietrznie. Już bym chyba wolała ten śnieg...

Trans - dawaj mi go tu natychmiast xD Spowalniaczy nigdy dość ^^
I dzięki za dodawanie otuchy Wink

Otatnio się zastanawiałam, że może to nie świat przyspieszył, a mój mózg cholernie zwolnił... Dni mi się prześlizgują przez palce...

Wszytskie moje małe szkraby są chore =( Wczorajszy i dzisiejszy dzień spędziłam na opiekowaniu się siostrzenicą. Było kaszląco... Bardzo kaszląco. I cholera, czułam się jak jakiś potwór wmuszając w nią antybiotyk, który sama pamiętam z dzieciństwa. I nie są to miłe wspomnienia...

Trzymajcie się ciepło i zdrowo!
A Ty Daga pilnuj się razy dwa ;*

Ami, zgadnij jaka u mnie pogoda?! Very Happy

Kurde, u mnie też z dupy. W niedziele zmarł mi wujek Sad

Piotrek ledwo co dostał pracę, a już robi jak wół. Właśnie do mnie dzwonił i powiedział, że się zwolni w trybie natychmiastowym. Wiecie co, normalnie żal... Zatrudnili go, że wszystko super, że będzie serwisował komputery itd, a czasem gdzieś pojedzie. Stanęło na tym, że już 3 dzień jeździ bez sensu i jak o 8 rano zaczął pracę, to teraz dzwonił, że jest w Sosnowcu, bo oni mu auto pakują już od dwunastej, a potem ma jechać do Pszczyny, Katowic, Cieszyna i Bielska z towarem... On do północy nie wróci w takim tempie, jeszcze w takim stanie dróg.

Mine, Ty nawet nie żartuj. To jest zwykła chujnia i nie wiem co jeszcze co ten lekarz zrobił. I bardzo dobrze, nie zostawiajcie tego tak, a co sobie gnój myśli. Aż się wnerwiłam Very Happy

Jak można takie rzeczy gadać? Masakra jakaś i po gębie mu się należało.

Daga jeszcze trochę Wink

Ja chyba jutro będę ciocią Very Happy

Chyba, bo prawdopodobnie cesarskie cięcie, więc termin znany. A jak nie to jeszcze jakiś tydzień Smile

EDIT: Żeby to było takie proste, Ami Very Happy

Protezą się od matury nie wywiniesz ;D Nie ma lekko

heeeejo!

I do mnie zawitała zima dziś w nocy:) Krajobraz nad ranem był cudowny, szkoda, że nie zrobiłam zdjęć;] Niestety śnieg był tak mokry, że ogród został mocno poturbowany Crying or Very sad

Najgorsze moje biedne iglaki Crying or Very sad

W ogóle tyle połamanych drzew wszędzie, że szok. Nie widziałam chyba dziś ulicy w LBN, gdzie nie leżałyby gałęzie...

Ale ze śniegu i tak się cieszę, jak zawsze Mr. Green

Byłam dzis u lekarza i uwaga uwaga... dostałam pochwałę za dobre wyniki Very Happy

A najlepsze, że pewne parametry związane z nerkami, których tak bardzo boję się jak niczego innego... mam ksiązkowe!! hurrraa! Płakać mi się, ze szczęscia chciało, bo zanim je odebrałam, przerobiłam milion czarnych scenariuszy... Ech, Bóg mnie wysłuchał Smile

Poza tym, odkąd zaczeły się zajęcia na uczleni mam tak zajebiście dobry humor, że aaaaaaaaa xD xD (nie licząc zajęć z komunikacji, po których wychodzimy ze świadomością, że jesteśmy debilnymi 'socjotfforami'...;])

A propos niedobrych, beznadziejnych chłopców... dla odmiany pochwalę sie, jak kolega z grupy wręczył mi najbardziej oryginalny i romantyczny prezent, jaki kiedykolwiek dostałam... bilet mpk:D Dostałam go z równie dżentelmenskim gestem, jakby to był bukiet róz xD Mina kolegi bezcenna, gdy mówił: "Milenko, pozwól, ze ci kupię ten bilet!!!!". Nieee, tego sie nie da opisac. Laughing

Ale dla równowagi... rozmawiałam dziś na gg, po kilkumiesięcznej przerwie, z facetem, który kiedyś był moim przyjacielem, ale oczywiscie potem sie w nim zakochałam (albo mi sie wydawało, whatever. i know, I suck!)... jak juz jakis facet zmienia sie to tylko na gorsze;] Bleeeh... Jak to dobrze, ze nam nie wyszło Very Happy

Co ja w nim widziałam? Rolling Eyes

Dobra, a teraz dziewczynki pytanie, czy któraś z Was ma laptoka Lenovo albo Szajsunga? Bo potrzebuję coś sprawdzić;]

I have Szajsung Very Happy

co chcesz? Very Happy

Mam wrażenie, że za jakiś czas nasz SPOEC zmieni się w Zabijmy facetów, bo to gnoje.! Very Happy

Nie zazdroszczę Wam śniegu, u mnie brak śniegu nadrabia wiatr, a raczej jakiś cholerny huragan. Wieje, wieje, wieje i jeszcze raz wieje. Chociaż nie, u mnie śnieg był, chwilowo z deszczem. Do tego deszczysko i wieczny brak prądu. Przed chwilą mi tylko zniknął dwa razy. Wściec się można, już sobie przygotowałam na wszelki wypadek 5 świeczek i zapałki.
Wiecie co, odzwyczaiłam się od tego, że mieszkają ze mną rodzice, okazuje się, że jutro znów się wprowadzają do domku. Wczoraj jak przyszli na godzinę to zastanawiałam się ''Do cholery, co oni tu robią?''.

Dziołchy!

Szczególnie trans, Mille i Daga!
Zaglądnijcie tu: http://www.twilightff.fora.pl/diamentowe-piora,44/glosujemy,184.html

Szybciutko Smile

I wogóle się zalogujcie. Oprócz Dagi, bo jest Wink

Dobry!

I'm back!! Very Happy

jestem już do Waszej dyspozycji Smile

Postaram się wtopić w temat i za bardzo nie kolidować,bo nie wiem o co kaman Smile

Chciałam sie przywitać,bo baaaaaardzo się ztęskniłam :*:*

NIrvana Ty małpo! Żartuję kocham Cię :**
Pisaj, co u Ciebie ;**

Hhmm.. Co u mnie?? generalnie to postaremu Smile

Bez zmian

Właśnie jestemw trzeciej klasie szkoły średniej i szykuję sie do matury ii... A tak serio to strasznie za wami się ztęskniłam :* Ja Ciebie też Kocham Dill:*:*
Zostanę chrzestną tak jka mówiłam za około miesiąc Smile

W szkole idzie mi całkiem dobrze,nie nażekam Smile

W domu wszysyc zdrowi Smile

Nie ide na swoją studniówkę,właśnie mam dwa dni wolnego,bo klasa na wycieczkę pojechała.. Smile

Boże jak ja piszę bez ładu i składu hehe
Nie wiem co jeszcze no tak poza tym to chyba nic Smile

Hej Nirvana, czemu nie idziesz na studniówkę? Bunt? Klasa do dupy? ;p
Widziałyście może jak w Vivie o Twilight piszą ;p Tzn w sumie bardziej o aktorach niż o samym filmie...