Stare Panny od Edwarda Cullena

Przepraszam już nic więcej nie powiem o chłodnym piwku Twisted Evil

ok ok.. milczę! Very Happy

Co ja poradzę, że ostatnie te dni są takie z dupy?

Boże mam takiego stresa przed wyjazdem, że Wam się to w główkach nie pomieści. Ojciec mnie starszy tekstami typu, ''nie zgwałcą Cię, bo nie jesteś blondynką'', że jak dziecku nie dam cukierka to mi potrafi szybę wybić. Ja nie wiem czy ja dojadę do tej Rumunii...Buuu.!!!
Ami, wierz mi, że brakuje mi naszych rozmów. Tego głupkowania do 3 rano i pogaduch o Gęstym.
Mille, Boczek to jest eee jakby Ci to wytłumaczyć. Cholernie fajny facecik wypatrzony trzy biwaki temu. Smile

) Szczerze to dla niego jeżdżę tak namiętnie na biwaki co tydzień do Białego Boru, ale ciii Smile

Wczoraj przez całą dyskotekę wywijałam wpatrzona w niego jak w obrazek. Ani ja, ani on nie mielismy chyba śmiałości żeby podejść do siebie. Ale rozmawiać rozmawia nam się dobrze Very Happy

ojj bardzo dobrze Very Happy

Ome, jeszcze mam pół godziny...!

Ale w ogóle to skąd ta cała Rumunia? Stefan i Vladimir Cię zaprosili czy jak? Very Happy

Nie jedź tam tylko do mnie, nie będziemy spać całymi nocami tylko gadać o Gęstym Razz

Aha, tylko dlaczego akurat "BOCZEK"? Razz

Ami, zostałysmy same, Twoje zdrowie:

To ja stawiam skrzyneczkę TruBlood Wink

na zdrówko :*

Hm to juz wiem, dlaczego wszystko kojarzy ci sie z 1 xD

Dzień dobry Smile

Nad ranem była potworna burza w Poznaniu... Nie śpię od piątej Sad

oczy mi się zamykają i w ogóle... Ale nie będę spać... Przynajmniej nie teraz... Może popołudniu się położę...

Jestem już po TB - fajny odcinek. Kolejny też się super zapowiada Smile

Słabo mi jakoś i w ogóle... Ech... Szkoda gadać...

bry

Ja poszlam spać o 3 i wtedy też zaczełą się burza, która mi uniemożliwiła zaśnięcie... mineła burza, to wstała rodzinka i było jeszcze gorzej. Mowie wam, oni sa nienormalni! Teraz WRESZCIE zostalam sama w domq i delektuje sie tym faktem, z podekscytowania... znow nie moge spac xD

Susan napisał:

Słabo mi jakoś i w ogóle... Ech... Szkoda gadać...

Łaj??

btw

nie mogłam się oprzec:P

ale mam przeczucie, ze ten dzien nie bedzie taki zły Smile

Mille

to pewnie przez to, że mało spałam. Na dodatek ja tak mam Razz

często robi mi się słabo, kręci mi się w głowie i w ogóle Razz

lekarka myślała, że mam anemię... Ciągle jestem blada, słabo mi i w ogóle. Ale badania krwi niczego nie wykazały. Mam niską odporność tylko... Mam tak od maleńkości Wink

ciągle mam kłopoty ze zdrowiem niestety...

Ja mam przeczucie, że dzisiejszy dzień będzie okropny :/

Heloł kochane :**
Wróciłam i czuję sie jakby na mnie wilkołak nachuchał xD Ale wczoraj dzielni wstawiłam MN. Sus, Mill dzięki za komentarze Smile

Mine Rumunia no, no to pewnie spotkasz naszych starych kumpli Vladimira i rodzinkę Very Happy

xD
Osy cholera mówię Wam - padam.
Sus przykro mi z powodu Twojej cioci... Sad

Ledwo żyję, a moja siostra ma dzisiaj urodziny...
Wiecie co się stało na tym weselu? Pamiętacie to wesele co byłam dwa tygodnie temu, u mojej kuzynki (Rose i Bella - z tą ciążą xD) to jej mąż jest górnikiem, jest cienki w pasie i lubi wypić. Natomiast z moją siostrą poszedł nasz przyjaciel rodzinny, bo chłopak z nią zerwał. Ten przyjaciel vel. Łysy Wink

Noi moja ciotka, matka weselna w połowie pierwszego dnia wyskoczyła z mordą na Łysego i Dawida - męża Kingi, że wynoszą wódę na pole i piją we dwóch Neutral

Żal... Wiecie co KInga się obraziła nie poszli na drugi dzień, Łysy i Dawid niewinni, a matka weselna sama chleje jak nie wiem co. Jeszcze na to mama KIngi jej nagadała, że jest bezczelna i ma nie drzyć mordy po jej zięciu, babcia Kingę poparła, że słusznie się obraziła itp...
Wyszło na to, że Kasia i Szymon - młodzi, chcieli mieć tak perfekt wesele, że sami obie je spieprzyli na zyczenie Very Happy

Ale to był pewnik, że tak będzie jak ona już rok temu buty z WWa zamawiała wysyłkowo, bo ona musi mieć na miarę z zajebistej firmy, orkiestrę 2 lata wcześniej, sukienka wisiała w szafie chyba roku, stylistka na cały dzień do domu ka piele, spa itd... Cudowanie totalne i cyrk na kółkach xD Aha moja mam też nie poszła na drugi dzień z ojcem, bo wstawała od stołu zachaczyła obcasem o krzesło i rozwaliła kość ogonową, co się skończyło tym, że wczoraj rano byłam z nią na pogotowiu Very Happy

i rozpisałam się haha Very Happy

:* LY

Dil kocham Cię bardzo, ale kompletnie nic nie zrozumiałam z tego co napisałaś Laughing

:*
ale podobało mi się bardzo "czuję się jakby na mnie wilkołak nachuchał" Very Happy

Ja strasznie długo się męczyłam i nie mogłam zasnąć bo było potwornie duszno, ostatnio w ogóle kiepsko sypiam. Ja nie mam przeczuć co do dzisiejszego dnia, jedynie nadzieję, że będzie choć odrobinkę lepszy od poprzedniego Razz

Dzięki Dil... Widzę, że niesamowite rzeczy się działy na tym weselu...

Ja właśnie sobie siedzę i piję krew... Pff... sok pomidorowy Razz

byłam na zakupach i spacerku z psem. Wspominam sobie, jak w drugiej klasie liceum byłam na wycieczce w Stobnicy w wilczym parku. Mogliśmy oglądać watahę wilków przez druciany płot. Fajnie było Smile

Susan fajny ten wilczek;)

Moja intuicja nie zawiodła mnie, całkiem miły był dzisiejszy dzien:D siedze teraz z zimnym piwem, sluchajac sinatry i chce mi sie zyc xD nie mam duzych wymagan jak widac:D

Mam nadzieje, ze u Was tez miło Smile

zycie jest piekne! Smile

ach!

Mój dzień niewiele się różnił od poprzedniego, ale końcówka przyjemna - przyjechał mój kuzyn Smile

więc i jutro będzie miło.
Mille widzę, że dzisiaj Ty robisz mi na złość Very Happy

Mi dzień minął średnio... Jak większość dni w moim życiu Razz

Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
Teraz zmykam... Oczy mi się kleją, a mam jeszcze trochę do zrobienia...
Podejrzewam, że ledwo odejdę od kompa, to pojawi się mnóstwo osób Razz

ja to wiem Very Happy

to odwieczny spisek moich Sióstr Razz

Ale co mi tam Razz

życzę Wam dobrej nocki moje cudne Słonka... Kolorowych snów :* kocham Was :*

Buziol :*