Stare Panny od Edwarda Cullena

Jaki tam malutki, starczy Very Happy

nie mogliby wrzucić takiego basiora na pół ekranu, bo by Pattza zasłonił.
Cold napisz do mnie jak będziesz dzisiaj wolna, mam złą wiadomość na temat wyjazdu. :/ mojego.

a no może i racja, ale Pattz'owi by się przydała lepsza fryzura, taka jak w Twilight ;D
helloł Dil ;*

Mine jakiego wyjazdu? Jaką złą? ;> Gadaj tu.
Helo Cold :* Ja się Tobie nie dziwie mi też by się nie chciało Very Happy

Ale jeszcze parę dni i wakacje Wink

Tariler jest boski, Jake jest boski, nawet Patzz jest boski! Very Happy

Nie mówiąc o Kristen-Jestem-Bezradna-Jak-Bella Very Happy

xD

Zła to to co Wam przed chwilą napisałam. Ale jestem raczej dobrej myśli, że to tylko takie głupie gadanie. Very Happy

zabłysnę na koniec roku to im wszystko przejdzie Very Happy

A tak na temat MTV Awards, nie macie wrażenia, że Rob i Kristen jacyś tacy ''przychlani'' są? Very Happy

Dokładnie

Musieli jakąś zatrutą krew pić Very Happy

minevra napisał:

Ami widziałaś co on zrobił jak odbierali nagrodę z Twilight? Very Happy

On chce mnie zabić Very Happy

Mine.. sama sobie odpowiedz na to pytanie czy widziałam Very Happy

;**

cóż za piękny dzień mamy dzisiaj Dziewczęta xDD
Wszystkiego najlepszego w Naszym Dniu Wink

Kristen to już w ogóle Very Happy

jak trzeźwemu człowiekowi może wylecieć z rąk takie wielkie pudło ''popcornu'' Very Happy

w ogóle Rob jakiś taki niewyraźny był Very Happy

chyba, że tak prezentuje swoje zaskoczenie Very Happy

Ami, no cudeńko i tyle.! Very Happy

Komuś popcornu? Very Happy

ja chcę zdjęcie Krist jak jej wypada ten popcorn xDD
ma dziewczyna talent.. Wink

wiecie, że dzisiaj wydawało mi się, że widziałam w autobusie Jaspera? Laughing

Ami, a może to był Jasper? Trzeba było się rzucić się na niego z łapami i sprawdzić czy ma peruke Very Happy

Z racji, że czytam sobie od czasu do czasu i mówię to o patologu albo o innych rzeczach znów coś mam Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] Krew daje potężny zastrzyk energii? Same na to odpowiedzcie Very Happy

Jeśli chodzi o coś przeczytanego, to ostatnio wynalazłam coś na temat Voltery w ''Angorze'' Very Happy

Już wam cytuję:
Więzienie (Włochy)
Restauracja znajduje się wewntątrz dobrze strzeżonego słynnego włoskiego więzienia w Toskanii, w miejscowości Volterra, niedaleko Pizy. Zdobyła tak dużą popularność, że otwarto więcej podobnych obiektów. Przy dźwiękasz pianina, na którym gra Bruno skazany za zabójstwo na dożywocie, klienci spokojnie jedzą kolację okrążeni wysokimi na 20 metrów murami, wieżami strażniczymi, reflektorami i kamerami. Pod bacznym okiem uzbrojonych strażników dwudziestka kucharzy i kelnerów przygotowuje i serwuje posiłki klientom, którzy przeszli wszelkie kotrole bezpieczeństwa. Stoły w tej restauracji należy rezerwować z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.''
To było z artykułu o najdziwniejszych restauracjach świata Very Happy

Może komuś kolacyjkę w Volterze? :>

Poza tym czytając wydanie tej gazety z dzisiaj dostałam cholery. Zamieścili recenzje Sagi Twilight. Napiszę Wam o jednej, bo o reszcie szkoda w ogóle mówić.
''Zaćmienie. Czy naprawdę dziewczyny w pensjonarskim wieku są tak głupie, jak by na to wskazywało powodzenie ''Zaćmienia'' i innych ''wampirycznych'' książek Stephenie Meyer? Czy rzeczywiście mdleją na widok podobającego się im chłopaka i zachowują się jak istoty pozbawione mózgu? Bardzo być może, ale w takim razie marna przyszłośc czeka feminizm.''
Czy ten kto to pisał, miała jakiś zły dzień czy co? O recenzjach reszty książek nawet nie piszę, bo jest jeszcze gorzej. Chyba sobie będę musiała puścić Galę na poprawę humoru.

A właśnie, jaki miałam sen po południu.! Ome się przy tym chowa. I 3D też Very Happy

Mine, co powiesz na obiad w Volterze jutro? zresztą na kolacyjkę też się możemy wybrać Very Happy

;**
a ten link.. słabo mi się zrobiło przy momencie "krew miesięczną" brrrr.....

Aaa tam

Dokładnie, mnie zwaliło z nóg ''Poproszę o skan dowodu osobistego, zgodę na zostanie dawcą oraz wszystkie numery kontaktowe prywatne i odpowiedź na pytanie, dlaczego chce Pani nim być. '' To już coś nie tak z psychą.
Ami, ale jak my się tam jutro na obiad wbijemy, jak każą z kilkutygodniowym wyprzedzeniem Very Happy

Chyba, że ten nasz urok osobisty Very Happy

Polędwiczki w krwistym sosie ? Very Happy

reflektujesz Very Happy

mrrr... jasne Very Happy

myślę, że my już mamy swoje wampirze metody.. przecież Voltera to nasz teren Very Happy

my mamy tam miejsca dla VIPów Wink

.
Przeczytałam właśnie cały ten artykuł, właśnie się jakiś czas temu zastanawiałam czy są ludzie, którzy bawią się tak na poważnie w wampiry i tu prosze.. Mine podsłuchała moje myśli Razz

Ami, nie wydawaj mnie Very Happy

Przez tak długi czas nie chciałam się ujawniać z moją zdolnością, a Ty wszystko powiedziałaś.
Powiem Ci, że też się kiedyś nad tym zastanawiała, czy tacy ''zeschizowani'' ludzie żyją. Dla mnie robi się to po pewnym czasie dziwne i graniczy z chorobą psychiczną. Sado-maso i tyle.
Ami palisz? Very Happy

no tak.. co innego się wygłupiać jak my, czy spróbować krwi jak się skaleczysz.. a co innego umawiać się i ciąć się żyletkami po całym ciele... ;/ brr..

nie palę.. a o co chodzi? Very Happy

Brakuje jeszcze tego żeby zaczęli publicznie to wszystko konsumować. Kulturalnie lać w butleczki gęsty płyn i popijać np. pod kościołem Very Happy

No ''bez kity'' ale to jest chore.
Nothing, tak tylko pytałam, bo mnie, mimo że nie palę, naszła ochota Very Happy

za dużo zdjęć się naoglądałam chyba Very Happy